Alertowi TAWS#38 wielu niezależnych badaczy poświęciło setki opracowań. Zajmowano się przyczyną ukrycia tego alertu w raporcie Millera, przyczyną wystąpienia zdarzenia "landing" w powietrzu (???), zagadką bliskości punktu TAWS#38 i miejsca upadku końcówki lewego skrzydła oraz dwoma wyraźnymi pikami w dół na wykresie przeciążenia pionowego, które poprzedziły alert:
Wielu blogerów zwróciło również uwagę na występowanie tajemniczej "szarej strefy", która rozpoczyna się również w bezpośredniej bliskości alertu TAWS#38.
Okazuje się również, że w miejscu wystąpienia alertu TAWS#38, które bywa określanemianem "krzaki za autokomisem" wystąpiło szereg awarii urządzeń Tupolewa (były to pierwsze zarejestrowane podczas tego lotu awarie)...
Zwróćmy uwagę na czas wygenerowania logu z awariami - 06:41:02...
Więc do tej pory wymieniłem poszczególne aspekty związane z okolicami miejsca wystąpienia alertu TAWS#38, które są już znane, ale problem zasygnalizowany w tytule, co prawda zgłaszany przez niektórych blogerów, jak do tej pory nie został powiązany ze zdarzeniami dotyczącymi TAWS#38...
Chodzi o logi zawarte w rejestratorze ATM QAR związane z kursem magnetycznym tupolewa w ostatnich sekundach lotu. Zwróćmy ponadto uwagę, że "szara strefa" dotyczy również kursu magnetycznego:
Wróćmy jednak do rejestatora ATM i jego wskazań związanych ze zmianami kursu magnretycznego (tu czas warszawski):
08:41:00.5 – KURSMAGN=254[deg],
08:41:01.5 – KURSMAGN=251[deg],
08:41:02.5 – KURSMAGN=246[deg],
08:41:02.5 – KURSMAGN=239[deg].
Analizując zapisy wartości KM dochodzimy do wniosku, że zmiana kursu samolotu nastapiła dopiero w momencie wygenerowania alertu TAWS#38, a chwilę później wystąpił bezwładnościowy błąd busoli, który wygenerował podwójny zapis w tym samym czasie:
08:41:02.5 – KURSMAGN=246[deg],
08:41:02.5 – KURSMAGN=239[deg].
Najczęstszym powodem występowania bezwładnościowych błędów busoli może być (posłużmy się cytatem):
"Działanie okresowych zakłóceń, na przykład podczas lotu w burzliwej atmosferze, wywołuje siły bezwładności wymuszające ruch drgający igły magnetycznej około położenia równowagi"
Mamy tu do czynienia z jednym gwałtownym pikiem w busoli stabilizowanej żyroskopowo, który zbiega się w czasie z innymi wymienionymi wcześniej zdarzeniami. Charakter tych zdarzeń oraz ich kompleksowa analiza prowadzi do konkluzji, iż w czasie 8:41:02 (czasu warszawskiego) nastapiło gwałtowne zakłócenie lotu samolotu, które przypieczętowało jego los.